🐃 Zartobliwie O Zawodzie Nauczyciela

Obok dz iałalności d ydaktyczno-wychowawczej, rów nie istotna w zawodzie nauczyciela . jest praca naukowo-badawcza polegająca na organizacji i prowadzeniu badań, któr ych celem jest . 18 godzin etatu, dwumiesięczne wakacje, bezstresowa, lekka praca – takie wciąż panuje przekonanie o zawodzie nauczyciela. A jednak to jedna z grup zawodowych najbardziej narażonych na ryzyko wystąpienia depresji. Depresja – choroba naszych czasów. Rzadko kto już dzisiaj nazywa depresją zwykły spadek nastroju, gorszy humor Kwalifikacje i kompetencje zawodowe nauczyciela. Kwalifikacje zawodowe obejmują umiejętności, wiadomości i cechy psychofizyczne niezbędne do wykonywania danego zawodu (Kwiatkowski, Sepkowska, 2000, s. 9). Kwalifikacje zawodowe są zawsze potwierdzane określonym certyfikatem. Można przyjąć za T. Oleksynem, że kwalifikacje zawodowe Portret mistr za w zawodzie nauczyciela wczesnej edukacji, Zdaniem autora, nie może być mowy o profesjonalizmie nauczyciela bez jego umiłowania człowieka. Dyskusja o profesjonalizmie Stres w zawodzie nauczyciela - próba charakterystyki. ABSTRAKT. Celem artykułu jest próba charakterystyki zjawiska stresu w zawodzie nauczy­ ciela. W pierwszej jego części przedstawione są badania Pentor Research International dotyczące stresu w Polsce z interpretacją zachowania się ludzi w sytuacji stresu Zofii Ratajczak. Pisali o nas: Teoretycznie znalezienie pracy dla nauczyciela nie jest problemem. Na stronach kuratoriów oświaty można znaleźć setki ofert. Jednak, aby zdobyć zatrudnienie w wymarzonej szkole i na dobrych warunkach, musisz wyróżnić się na tle innych kandydatów. W tym artykule dowiesz się, gdzie szukać ofert pracy dla nauczycieli i Jedną z motywacji do przebranżowienia są kwestie finansowe. Pensje nauczycieli nie są wysokie (średnie wynagrodzenie brutto nauczyciela w 2022 roku w Polsce: nauczyciel stażysta – 3 537,80 zł; nauczyciel kontraktowy – ok. 3 537,80 zł; nauczyciel mianowany – ok. 5 094,43 zł, nauczyciel dyplomowany – ok. 6 509,55 zł). Wśród badanych obecni lub byli nauczyciele sądzą najczęściej, że płace w tym zawodzie są zbyt niskie, natomiast rodzice dzieci uczęszczających do szkoły są przeciwnego zdania. Opinie o pracy nauczycieli są niemal zgodne w kwestiach, że jest to praca stresująca (86%), bardzo odpowiedzialna (83%) i trudna (74%). Syndrom wypalenia w zawodzie nauczyciela i w roli ucznia. Przegląd literaturowy. W dokumencie Dlaczego odnowa teorii społecznej i politycznej to ciągle aktualna kwestia (Stron 85-109) abstrakt: Celem prezentowanego tekstu było przeanalizowanie wybranej litera-tury psychologicznej i pedagogicznej na temat wypalenia zawodowego nauczycieli i o całym życiu wychowanków – w pozytywnym i negatywnym wymia-rze. Na temat pożądanej sylwetki współczesnego nauczyciela i deter-minantów jego skuteczności powstało wiele opracowań5. Wymienia się w nich wiele cech i nastawień sprzyjających osiąganiu sukcesów w prowadzonej pracy pedagogicznej. W tej części artykułu, z uwa- d o r z e c z y w i s t e g o p o d n o s z e n i a k w a l i f i k a c j i (n i e z a w s z e t a k ż e m a j ą o n i n a t o czas czy fu ndusze ). Wg rapo rtu NIK (za: P aP 30.10.20 12) 1/3 Aby zatrudnić się na stanowisku nauczyciela nauczania wczesnoszkolnego, należy uzyskać tytuł licencjata, a najlepiej magistra na kierunku pedagogika wczesnoszkolna (np. Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi). Wiele osób zaczyna także od edukacji przedszkolnej, a później kształci się w kierunku pedagoga. oShHwvY. Nauczyciel to zawód, z którym stykają się niemal wszyscy ludzie. W końcu każdy Europejczyk wiele lat swojego życia spędza w szkole, zaś spora część decyduje się po studiach kontynuować pracę w edukacji, tym razem w roli nauczyciela właśnie. Jakie są plus, a jakie minusy tego zawodu – takie pytanie nie raz i nie dwa wszyscy sobie zadajemy. Niewątpliwą zaletą jest możliwość pracy z innymi osobami. Uczniowie są krnąbrni, to prawda – ale nauczyciel może poznawać mnóstwo osób. W końcu każdy nowy rocznik to kolejne, ciekawe persony! Chyba każdy z nas słyszał, jak starsi nauczyciele z czułością wspominają „gagatków”, których uczyli kilkadziesiąt lat temu, na początku swojej kariery! Co więcej, nauczyciel nie tylko poznaje interesujące młode osoby, ale również może je kształtować. Wydaje mi się, że mało które uczucie jest równie wspaniałe, jak świadomość, że wydobyło się z drugiego człowieka ukryty talent. A przecież to nasi poloniści, matematycy i wuefiści odkrywają nasze zalety i wskazują, w jaki sposób mamy się rozwijać. Nawet najwybitniejszy profesor chemii rozpoczął swoją przygodę z umiłowaną dziedziną na lekcjach w podstawówce. Nawet najpopularniejszy poeta zetknął się z wierszami na zajęciach o literaturze. Wymownym przykładem jest tutaj wielki francuski pisarz, Albert Camus, który po otrzymaniu nagrody Nobla od razu napisał list z podziękowaniami dla swojego starego nauczyciela! Oczywiście życie wychowawcy nie jest usłane różami, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Młodzież ma coraz mniej szacunku dla swoich opiekunów, coraz bardziej pochłonięci jesteśmy grami komputerowymi, coraz mniej czasu poświęcamy na naukę. Zapewne niejeden nauczyciel ze smutkiem myśli o tym, że jego uczniowie się marnują. Gdyby ten czy ów poświęcał więcej czasu na lekcje, a mniej na rozrywkę – myśli rozczarowany nauczyciel – mógłbym wiele osiągnąć. Ale czy napomnienia nauczyciela są w stanie rywalizować z nową częścią internetowej strzelanki? Praca nauczyciela musi też być bardzo wykańczająca nerwowo. W końcu trzeba spędzać całe dnie w pełnych krzyku szkolnych murach, uciszać osoby rozmawiające na lekcjach, wreszcie kontrolować, czy na przerwie nie doszło do żadnej bójki. Nieustanna czujność to coś niesamowicie męczącego. Praca nauczyciela to zadanie bardzo wymagające. Nie każdy człowiek jest w stanie podołać obowiązkom wychowawcy. Wymagają one skupienia, skrupulatności i dużego spokoju ducha, którego nie naruszą najgorsze urwisy. Jednocześnie konieczny jest entuzjazm i umiejętność przekazywania wiedzy. Taki nauczyciel z powołania to wielka rzadkość, więc tym bardziej zasługuje on na szacunek. Jego największą radością pozostaje świadomość, że przyczynił się do wychowania wielu uczniów na mądrych i szlachetnych ludzi – świadomość owa pozostaje wyjątkowym uczuciem, nieznanym innym ludziom. Rozwiń więcej Stosunek pracy między nauczycielem a szkołą lub zespołem szkół jest zawierany tylko i wyłącznie na podstawie umowy o pracę lub mianowania. Strony nauczycielskiego stosunku pracy nie mogą swobodnie decydować o rodzaju zawartej umowy. Karta Nauczyciela wymienia bowiem szczegółowo przypadki zawarcia z nauczycielem umowy o pracę na czas określony i nieokreślony bądź stosunku pracy z mianowania. Zobacz: Zmiany w Karcie Nauczyciela od 1 stycznia 2018 r. Dla nauczyciela, niezależnie od sposobu nawiązania z nim stosunku pracy, pracodawcą jest szkoła lub zespół szkół, a jej dyrektor jest kierownikiem dla zatrudnionych w szkole nauczycieli i pracowników niebędących nauczycielami. To, że szkoły i placówki są prowadzone, co do zasady, przez jednostki samorządu terytorialnego, nie oznacza, że szkoły nie są pracodawcami dla zatrudnionych w nich nauczycieli i innych pracowników. Obowiązujące przepisy nie dają organom jednostek samorządu terytorialnego prawa do przejmowania kompetencji pracodawcy i decydowania w sprawach związanych z zatrudnianiem pracowników w prowadzonych szkołach i placówkach oświatowych. Szkoła jako jednostka organizacyjna zatrudniająca pracowników jest pracodawcą również wobec jej dyrektora, mimo że kompetencja do powierzenia tego stanowiska należy do organu prowadzącego. WAŻNE! W przypadku powołania zespołu szkół jako odrębnej jednostki organizacyjnej stosunek pracy z nauczycielem nawiązuje zespół szkół. W takiej sytuacji zdolność do zatrudniania pracowników ma zespół szkół, a szkoły wchodzące w jego skład stanowią miejsce wykonywania pracy. Stosunek pracy z nauczycielem jest nawiązywany przez dyrektora szkoły zgodnie z posiadanymi przez nauczyciela kwalifikacjami oraz stopniem awansu zawodowego. Kiedy z nauczycielem można zawrzeć umowę o pracę na czas określony Karta Nauczyciela ustala przypadki, w jakich strony mogą zawrzeć umowę o pracę na czas określony i jest to regulacja wyczerpująca. Polecamy książkę: Kodeks pracy 2018. Praktyczny komentarz z przykładami Umowę o pracę na czas określony zawiera się tylko i wyłącznie: • z osobą rozpoczynającą pracę w szkole, • w przypadku wystąpienia potrzeby wynikającej z organizacji nauczania lub zastępstwa nieobecnego nauczyciela. Umowę o pracę na czas określony z osobą posiadającą wymagane kwalifikacje i rozpoczynającą pracę w szkole zawiera się: • na jeden rok szkolny - w celu odbycia stażu wymaganego do uzyskania awansu na stopień nauczyciela kontraktowego, • na kolejny jeden rok szkolny - w przypadku ustalenia dodatkowego stażu w wymiarze jednego roku szkolnego (w razie otrzymania negatywnej oceny dorobku zawodowego za okres stażu oraz w razie nieuzyskania akceptacji komisji kwalifikacyjnej). Osobę posiadającą wymagany poziom wykształcenia, lecz nieposiadającą przygotowania pedagogicznego i rozpoczynającą pracę w szkole, w szczególnych przypadkach uzasadnionych potrzebami szkoły można zatrudnić na podstawie umowy o pracę na czas określony. Wówczas dopuszczalne jest nawiązanie stosunku pracy, jeżeli osoba ta zobowiąże się do uzyskania przygotowania pedagogicznego w trakcie odbywania stażu. Jeżeli nauczyciel w ciągu pierwszego roku pracy w szkole nie uzyska przygotowania pedagogicznego z przyczyn od niego niezależnych, z nauczycielem może być zawarta umowa o pracę na kolejny jeden rok szkolny. W takim przypadku staż wymagany do ubiegania się o awans na stopień nauczyciela kontraktowego przedłuża się do czasu uzyskania przygotowania pedagogicznego. WAŻNE! Organizacja nauczania lub zastępstwa nieobecnego nauczyciela uzasadnia zawarcie z nauczycielem umowy o pracę na czas określony. Jeśli zaistnieje potrzeba wynikająca z organizacji nauczania lub zastępstwa nieobecnego nauczyciela, w tym w trakcie roku szkolnego, stosunek pracy nawiązuje się na podstawie umowy o pracę na czas określony: z osobą rozpoczynającą pracę w szkole, z nauczycielem kontraktowym lub z nauczycielem mianowanym bądź dyplomowanym. Pojęcie „potrzeba wynikająca z organizacji nauczania” należy odnosić do zasad funkcjonowania szkoły, a nie do przymiotów charakteryzujących zatrudnianych nauczycieli. W pojęciu tym będzie się więc mieścić np. liczba klas, rodzaj przedmiotów, liczba godzin lekcyjnych, liczba etatów, okres nauczania poszczególnych przedmiotów, zmianowość pracy szkoły - nie zaś kwalifikacje zawodowe kandydata do pracy. PRZYKŁAD Szkoła prowadząca kształcenie zawodowe chce zatrudnić nauczyciela przedmiotów teoretycznych. Nauczyciel ten posiada stopień awansu zawodowego nauczyciela mianowanego i wymagane kwalifikacje. Nauczany przez niego przedmiot będzie prowadzony tylko jeszcze przez rok. Później już nie będzie nauczany. Taki przypadek uzasadnia zatrudnienie tego nauczyciela, mimo posiadania przez niego stopnia awansu zawodowego nauczyciela mianowanego, na czas określony z potrzeby wynikającej z organizacji nauczania. Z kolei zastępstwo nieobecnego nauczyciela w rozumieniu art. 10 ust. 7 Karty Nauczyciela występuje w przypadku czasowej nieobecności, związanej z okresowym zwolnieniem od pracy i przewidywanym powrotem do jej wykonywania. Potrzeba zapewnienia zastępstwa nieobecnego nauczyciela nie musi bowiem całkowicie odpowiadać ani wymiarowi czasu pracy nieobecnego nauczyciela, ani dotyczyć całego okresu jego nieobecności. W tym przypadku data zakończenia umowy o pracę zawartej na czas określony może być wyznaczona przez wskazanie zdarzenia, którego zajście spowoduje rozwiązanie stosunku pracy. Tym zdarzeniem może być powrót do pracy nauczyciela, który chorował i był w tym czasie zastępowany przez nauczyciela zatrudnionego na podstawie umowy na czas określony. Podobnie jest w przypadku zastępstwa pracownika korzystającego z urlopu wychowawczego. Karta Nauczyciela nie wprowadza możliwości przekształcenia się trzeciej z kolei umowy zawartej na czas określony w umowę na czas nieokreślony. Ustala bowiem ściśle określone przypadki, w których dopuszczalne jest zawarcie umowy na czas określony, które nie są znane Kodeksowi pracy. Jeżeli są one spełnione (występuje potrzeba wynikająca z organizacji nauczania lub zastępstwa nieobecnego nauczyciela), to możliwe jest zawieranie kolejnych umów na czas określony, bez ograniczenia ich liczby. Nie ma podstaw, aby w przedstawionej sytuacji stosować posiłkowo przepisy Kodeksu pracy. WAŻNE! Zawarcie umowy o pracę na czas określony, w przypadku gdy nie zostały spełnione warunki przewidziane w art. 10 ust. 7 Karty Nauczyciela (potrzeba organizacji nauczania bądź zastępstwo nieobecnego nauczyciela), skutkuje tym, że taką umowę należy traktować jak zawartą na czas nieokreślony. Kiedy z nauczycielem można zawrzeć umowę o pracę na czas nieokreślony Zasadą jest, że stosunek pracy na podstawie umowy o pracę zawieranej na czas nieokreślony nawiązuje się z nauczycielem kontraktowym (art. 10 ust. 4 Karty Nauczyciela). PRZYKŁAD Nauczyciel bezpośrednio po ukończeniu studiów nauczycielskich został zatrudniony w szkole na czas określony na okres od 1 września 2007 r. do 31 sierpnia 2008 r. Dyrektor szkoły nadał nauczycielowi 25 czerwca 2008 r. stopień awansu zawodowego nauczyciela kontraktowego. Dyrektor szkoły zamierza nadal zatrudniać tego nauczyciela, dlatego powinien zawrzeć kolejną umowę o pracę na czas nieokreślony. Kiedy z nauczycielem można zawrzeć stosunek pracy na podstawie mianowania Mianowanie - w przeciwieństwie do umowy o pracę - jest sposobem nawiązania stosunku pracy, który gwarantuje nauczycielowi większą ochronę zatrudnienia. W Karcie Nauczyciela mianowanie jest używane w dwojakim znaczeniu. Może ono oznaczać podstawę nawiązania stosunku pracy, ale także jeden ze stopni awansu zawodowego. Stopień awansu zawodowego, jakim legitymuje się nauczyciel, nie pozostaje bez wpływu na podstawę jego zatrudnienia. Mianowanie jako podstawa nawiązania stosunku pracy zostało zastrzeżone dla nauczycieli posiadających najwyższe stopnie awansu zawodowego, tj. nauczycieli mianowanych i dyplomowanych. Stosunek pracy nawiązuje się na podstawie mianowania, jeżeli: • nauczyciel posiada obywatelstwo polskie, z tym że wymóg ten nie dotyczy obywateli państwa członkowskiego Unii Europejskiej, Konfederacji Szwajcarskiej lub państwa członkowskiego Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) - strony umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym; • nauczyciel ma pełną zdolność do czynności prawnych i korzysta z praw publicznych, • przeciwko nauczycielowi nie toczy się postępowanie karne lub dyscyplinarne, lub postępowanie o ubezwłasnowolnienie, • nauczyciel nie był karany za przestępstwo popełnione umyślnie, • nauczyciel posiada kwalifikacje wymagane do zajmowania danego stanowiska, • istnieją warunki do zatrudnienia nauczyciela w szkole (przedszkolu) w pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony. PRZYKŁAD Nauczyciel dyplomowany został zatrudniony w przedszkolu na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony w niepełnym wymiarze zajęć. W przedszkolu tym w ciągu roku szkolnego liczba dzieci nie zmniejszyła się, a nawet w kolejnym roku szkolnym zwiększyła się, co spowodowało konieczność zwiększenia zatrudnienia w tym przedszkolu. Oznacza to, że istnieją warunki do zatrudnienia nauczyciela na czas nieokreślony w pełnym wymiarze zajęć. Dlatego z pierwszym dniem zatrudnienia nauczyciela powinno dojść do zawarcia stosunku pracy w przedszkolu na podstawie mianowania. Zatrudnienie nauczyciela dyplomowanego na podstawie umowy o pracę zamiast mianowania daje mu podstawę do wystąpienia do sądu pracy o ustalenie istnienia zatrudnienia na podstawie mianowania. Ocena, czy istnieją warunki do zatrudnienia nauczyciela w pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony, powinna uwzględniać dłuższą czasową perspektywę trwania takiej umowy. Z tego względu warunki te nie występują, jeżeli z oceny konkretnej sytuacji wynika, że możliwość zapewnienia takiego zatrudnienia występuje tylko w danym roku szkolnym, a szkoła nie planuje zajęć pozwalających na takie zatrudnienie w kolejnym roku. WAŻNE! W razie niewystąpienia warunków właściwych do nawiązania stosunku pracy na podstawie mianowania (brak pełnego etatu) nauczyciel powinien zostać zatrudniony na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony w niepełnym wymiarze etatu. Przekształcenie umownego stosunku pracy w stosunek pracy z mianowania Karta Nauczyciela reguluje konstrukcję przekształcania z mocy prawa umowy zawartej na czas nieokreślony w stosunek pracy z mianowania. Następuje to z pierwszym dniem miesiąca kalendarzowego przypadającego w miesiącu, w którym: • nauczyciel uzyskał stopień nauczyciela mianowanego, jeżeli spełnia on pozostałe warunki właściwe do zatrudnienia na podstawie mianowania, • w przypadku nauczyciela mianowanego lub dyplomowanego w czasie trwania umowy o pracę zostały spełnione warunki właściwe do zatrudnienia na podstawie mianowania. W tym przypadku rola pracodawcy, reprezentowanego przez dyrektora szkoły, sprowadza się do potwierdzenia na piśmie faktu przekształcenia stosunku pracy (art. 10 ust. 5b Karty Nauczyciela). Także w tym przypadku rozważane przekształcenie stosunku pracy następuje dopiero po ustaleniu, że istnieją warunki do zatrudnienia nauczyciela w szkole w pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony. PRZYKŁAD Prezydent miasta nadał nauczycielowi 7 lipca 2008 r. stopień awansu zawodowego nauczyciela mianowanego. Nauczyciel uczy matematyki i bezsporne jest, że istnieją warunki do zatrudnienia tego nauczyciela na czas nieokreślony w pełnym wymiarze zajęć. W takim przypadku stosunek pracy tego nauczyciela przekształca się w stosunek pracy z mianowania. Rolą dyrektora szkoły jest potwierdzenie tego faktu na piśmie. Pytania i odpowiedzi (?) Czy osobę skazaną za przestępstwo nieumyślne można zatrudnić jako nauczyciela? Skazanie prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo nieumyślne osoby, która chce pracować jako nauczyciel, nie jest podstawą do odmowy jej zatrudnienia. Nauczycielem nie może jedynie zostać osoba skazana za przestępstwa popełnione umyślnie. Ponadto nie ma przeszkód do zatrudnienia w zawodzie nauczycielskim osób skazanych, których skazania uległy zatarciu. (?) Czy w zawartej z nauczycielem umowie o pracę na czas określony można zawrzeć klauzulę o wcześniejszym rozwiązaniu tej umowy? W zawartej z nauczycielem umowie na czas określony nie można zawierać klauzuli dopuszczającej wypowiedzenie umowy o pracę. Na podstawie przepisów Kodeksu pracy przy zawieraniu umowy o pracę na czas określony dłuższy niż 6 miesięcy strony mogą przewidzieć dopuszczalność wcześniejszego rozwiązania tej umowy za wypowiedzeniem. Nie ma jednak żadnych powodów, aby przenosić powszechną regulację dopuszczalności wypowiadania umów o pracę na czas określony na stosunki pracy nauczycieli. Klauzula wypowiedzenia pozostawałaby w sprzeczności z celem zatrudnienia terminowego. • art. 10, art. 91c Karty Nauczyciela, • art. 106 Kodeksu karnego, • art. 251, art. 33 Kodeksu pracy. Bogusław Śnieżek specjalista ds. prawa oświatowego 28 sty 19 08:59 Ten tekst przeczytasz w 7 minut - Nauczyciele to najtrudniejsza do współpracy grupa zawodowa, jaką znam. Brak solidarności, zrozumienia, wsparcia, kreatywnego myślenia. Zdecydowana większość jest sobie nawzajem wilkiem. Są zadufani w sobie, bez widocznej chęci do zmiany - mówi nauczycielka z 15-letnim stażem Foto: k_samurkas / Shutterstock Gdzie leży prawda o zawodzie nauczyciela? „Nikt nauczycieli na siłę w szkole nie trzyma” Grono pedagogiczne szkół to często skostniały twór, który zasysa młodych i pełnych pasji nauczycieli; ten kto się wychyla, kto robi więcej nie jest lubiany przez kolegów z pracy, bo pokazuje, że można, jeśli tylko się chce Nauczyciele narzekają na brak szacunku ze strony uczniów, nasza rozmówczyni pyta, co takiego robią, żeby szacunek uczniów zyskać „Jak niekreatywny nauczyciel ma wpłynąć na rozwój kreatywnego ucznia” - pyta nauczycielka, która wskazuje, że dzisiaj atrakcyjność lekcji sprowadza się do włączenia filmu uczniom „Popieram strajk nauczycieli, ale niech przestaną mówić tylko o tym, że chcą więcej pieniędzy. Niech pokażą, jaki w nich tkwi potencjał, niech odważą się rewolucjonizować edukację” - mówi Agnieszka pracowała w oświacie 15 lat. Najpierw jako nauczycielka, później także jako pedagog. W międzyczasie zaczęła szkolić nauczycieli, bo otrzymała ofertę pracy w centrum doskonalenia nauczycieli. - Cztery lata temu powiedziałam mojej przyjaciółce, że mam dość, że odejdę ze szkoły. Nie uwierzyła, a ja potrzebowałam sporo czasu, żeby podjąć tę decyzję. Dziś żałuję jednego – że nie odeszłam szybciej. Chcą podwyżek, mówią o papierologii, która ich przytłacza, o przeładowanych programach i wymaganiach, którym trudno dziś sprostać. Są głosy o braku szacunku, o odebraniu godności nauczycielom, którzy zarabiają nieadekwatnie do pracy, jaką wykonują i odpowiedzialności, jaką ponoszą. Ale są też nauczyciele, którzy nie narzekają, są zadowoleni. Jeden z przypadkowo spotkanych nauczycieli, zapytany przeze mnie, czy będzie strajkował, odpowiedział: „Nie mam zamiaru, mi jest dobrze, mam dużo wolnego, zarabiam przyzwoite pieniądze”. Gdzie więc leży prawda o zawodzie nauczyciela? Czy jest ona w ogóle możliwa do odkrycia? Zarobki: „jesteśmy dorośli, wiemy, na co się godzimy” Nauczyciele w ostatnim czasie głośno mówią, ile tak naprawdę wynosi podstawa ich wynagrodzenia. Z tym, że jedni zaznaczają: zarabiam niewiele ponad dwa tysiące złotych, a inni w rozmowie przyznają, że miesięcznie potrafią uzbierać na koncie nawet siedem tysięcy złotych. Skąd różnice w wynagrodzeniu? Otóż wszystko zależy od dodatków, motywacyjnych, za wychowawstwo – ich wysokość ustalają samorządy, do tego dochodzą nadgodziny, zastępstwa, gdy inny nauczyciel jest nieobecny i wiadomo – korepetycje, szkolenia, prowadzenie warsztatów. - W szkole na podstawie jako nauczyciel dyplomowany zarabiałam około 2700 złotych na rękę, ale wszystkie dodatkowe rzeczy, jakie robiłam, dawały mi dodatkowe pieniądze. Ukończyłam coaching, zrobiłam różne specjalizację z obszaru pedagogiki. Mogłam tak naprawdę wybierać w dodatkowych zajęciach. Tyle tylko, że po czasie zrozumiałam, że te dodatkowe dają mi więcej satysfakcji, więcej pieniędzy za zdecydowanie mniej godzin pracy, mniej biurokracji – mówi nasza rozmówczyni. - Dzisiaj nauczyciele domagają się podwyżek, żeby pracować mniej, nie musieć dorabiać. Zgadzam się, że podstawy wynagrodzeń nie są wysokie, ale jesteśmy dorośli, wiemy, na co się godzimy, wiemy, jakie przywileje daje nam praca w szkole – choćby dni wolne, których znaczenie wielu nauczycieli chce umniejszyć. Kiedy słyszę: „co z tego, że mam wakacje, ale muszę wybrać najdroższą opcję wyjazdu”, szczerze – śmiać mi się chce. Zawsze powtarzałam i powtarzać będę – nikt nauczycieli na siłę w szkole nie trzyma, a niestety najczęściej narzekają ci, którzy mało albo nic nie robią, traktują swoją pracę jak smutny obowiązek. Dlaczego wszyscy nie idą strajkować? Jest część, która boi się narazić, stracić pracę, czyli cenne godziny. Z drugiej strony jest wielu nauczycieli, którym w szkole jest dobrze. Wypracowali sobie jakiś system pracy, spełniają się, robią fajne rzeczy i pewnie chcieliby zarabiać więcej, ale przede wszystkim woleliby, by rząd wysłuchał ich głosu odnośnie do reformy, podstaw programowych, by mieli oni realny wpływ na to, co dzieje się w edukacji, a nie byli tylko wykonawcami cudzych pomysłów, często, nie ma co ukrywać, kompletnie nietrafionych. Jest jeszcze jedna grupa – dość liczna – to nauczyciele, którym zostało kilka lat do emerytury. Oni rzadko kiedy chcą strajkować, czekają na wypracowanie lat i chcą odejść w spokoju. Szkolenia: „nauczyciel uważa, że wie wszystko najlepiej, że jego metody są najlepsze” Nauczyciele często powtarzają, że muszą się szkolić na swój własny koszt, że dokształcają się nieustannie, że pieniądze, które zarobią i tak wydają na swoją dalszą edukację. - Zgadzam się, że jest to bolączka wśród nauczycieli. Niektórzy robili dodatkowe studia, żeby się „przebranżowić” i tak historyk uczy też geografii, a pani od muzyki – angielskiego. Nie mieli wyjścia, chcąc znaleźć godziny do utkania pełnego etatu. To trochę taki przymus rynku, ale też wiele osób, którzy nie są nauczycielami, także się doszkala, być może są w lepszej sytuacji, bo firma, w której pracują, opłaca im naukę. Trzeba jednak pamiętać, że nauczyciele też się mogą starać o dofinansowania – choćby od samorządów, jest pula, z której nierzadko korzystają. Za to sporadycznie korzystają z bezpłatnych szkoleń, warsztatów. A jeśli już, przychodzą tylko po papier, który mogą załączyć do dokumentacji awansu zawodowego, nic z nich nie wynoszą. Pamiętam konferencje, które organizowaliśmy – na nich zawsze widzieliśmy te same twarze, tych samych nauczycieli, dyrektorów, którzy chcieli wiedzieć więcej. Żartowaliśmy, że nie dla nich są te szkolenia, ale właśnie dla tych, którzy nigdy z nich nie skorzystali, nigdy na nie nie przyszli. Agnieszka przedstawia dość smutny w tym zakresie obraz nauczycieli. - Prowadziłam wiele szkoleń, byłam na naprawdę wielu radach pedagogicznych, dawałam narzędzia, tłumaczyłam. Mówiłam: „jeśli przez 10 lat wchodzi pani do klasy i mówi do uczniów „cisza”, co nie przynosi oczekiwanego rezultatu, to dlaczego pani tej metody nie zmieni? Nie wejdzie z białą flagą, nie stanie plecami do klasy?”. Mało który nauczyciel chciał dokonać jakichkolwiek zmian. Niestety, jest to grono w dużym stopniu zadufane w sobie. Nie chcę generalizować, bo znam i słyszałam, i czytałam o naprawdę fantastycznych nauczycielach, szkołach, dyrektorach. Ale mówię o większości – nauczyciel uważa, że wie wszystko najlepiej, że jego metody są najlepsze, bo pracuje nimi od 25 albo i więcej lat. Niby widzi, że czasy się zmieniły, że zmieniły się dzieci, ale nic z tym nie robi. Jak to jest, że na informatyce uczniowie uczą się obsługiwać programy, które są albo przestarzałe, albo dzieci mają je już od dawna w małym palcu? Dlaczego nauczyciele nie wychodzą poza utarte schematy, nie zabierają dzieci na spacer, nie dają im narzędzi do efektywniejszego i atrakcyjniejszego sposobu zdobywania wiedzy? Czy niekreatywny nauczyciel może wpłynąć na rozwój kreatywnego ucznia? Atrakcyjność lekcji najczęściej sprowadza się do włączenia dzieciom filmu, to wszystko. A przecież można tak wiele, czego przykładem są różnego rodzaju inicjatywy, choćby „Zadaję z sensem”, „Wiosna edukacji”, gdzie nauczyciele wspierają się w swoich pomysłach, dodają sobie odwagi w działaniu. Jednak wszyscy, a nie tylko garstka, musi chcieć, musi obudzić w sobie chęć zarażenia dzieci wiedzą, ciekawością świata, wyjściem im naprzeciw i zrozumieniem ich. Badania Johna Hattiego jasno pokazują, że na to, czy w przyszłości osiągniemy sukces ma między innymi wpływ relacja nauczyciel – uczeń. Tymczasem słyszę, że nauczyciele narzekają na brak szacunku ze strony uczniów, więc pytam: „a co zrobiliście, żeby ten szacunek zdobyć?”. Nie wystarczy powiedzieć dziecku: „szanuj nauczyciela” i wierzyć, że ono to zrobi. Na szacunek trzeba zapracować, taka jest prawda, dla wielu nauczycieli nie do przyjęcia. Ograniczenia: „grono pedagogiczne to często skostniały twór, który zasysa młodych, pełnych pasji nauczycieli” Nasza rozmówczyni uważa, że to, co najbardziej hamuje nauczycieli w rozwoju, w sięganiu po nowe formy w edukacji, jest strach. - Boją się, że stracą cenne godziny, więc często blisko trzymają się dyrektora, kopią dołki pod kolegami z pracy, tworzą niechętne wobec siebie grupki. Ten nauczyciel, który się wychyla, bo robi więcej, nie jest lubiany, bo pokazuje, że można więcej i że się da, jeśli tylko się chce. Nauczyciele żyją w niepewności, nie wiedzą, jakie zatrudnienie przyniesie im kolejny rok szkolny, ile godzin dostaną, ilu będą musieli szukać w innych placówkach. Jednak trzeba pamiętać, że nierzadko do takiej sytuacji prowadzi ich bierność, obawa przed wyjściem ze strefy komfortu, strach przed nowymi wyzwaniami. Grono pedagogiczne to często skostniały twór, który zasysa młodych, pełnych pasji nauczycieli. Oni słyszą, że nie warto, że po co, że dla kogo. Z czasem zaczynają wierzyć starszym kolegom z pracy. Zależy im na akceptacji środowiska, na dobrej opinii, by nikt nie wygryzł ich z etatu, nie szukał na nich haków. Problemem są także sami dyrektorzy szkół, bardzo często uwikłani w polityczne miejscowe układy. Dyrektorami nierzadko zostają koledzy burmistrza, koleżanki wójta, prezydenta miasta. Oni nie stają murem za swoimi nauczycielami, bo zawsze słuchają wytycznych rządzących. - Znam przypadki, kiedy nauczyciel nie dostał nagrody, bo nie było na nią pieniędzy. Dyrektor usłyszał: „nie wygłupiaj się, nie ma kasy” i nic z tym nie zrobił. Dyrektor ma się nie wychylać, nie wymyślać, robić wszystko, by jak najmniej pieniędzy brać z kasy samorządu. I niestety tak często się dzieje. Dyrektorzy szkół nie motywują swoich pracowników do rozwoju, do próbowania nowych rzeczy, bo sami tego nie robią, nie inspirują, nie wychodzą z inicjatywą. Siedzą sobie cichutko przez lata na tym samym stanowisku, a ich szkoła pogrąża się w marazmie. Głośno mówią o remontach, nowych salach, ale nie tylko o to w edukacji chodzi. Tu potrzeba zmian, potrzeba charyzmy, odwagi, lidera, który sprawi, że o jego placówce będzie się mówić w samych superlatywach, nawet jeśli władze będą z tego początkowe niezadowolone. Dobra, mądra szkoła jest wizytówką gminy, powiatu, czym warto się chwalić na zewnątrz. Niestety placówki oświatowe nierzadko oddawane w ręce ludzi, którzy nie mają pomysłu, jak poprowadzić je w dobrym kierunku. Popieram strajk nauczycieli, ale niech przestaną mówić tylko o tym, że chcą więcej pieniędzy. Niech pokażą, jaki w nich tkwi potencjał, niech odważą się rewolucjonizować edukację, niech żądają większego wpływu na to, jak wygląda dzisiaj nauczanie, na czym powinno się opierać. Przecież dzisiaj na świecie mówi się o rozwijaniu kompetencji emocjonalnych i osobistych człowieka. Gdzie jest miejsce na to w podstawie programowej? Agnieszka odeszła ze szkoły, bo miała dość stagnacji, dość obserwowania dyrekcji, która sprzyjała tym, którzy się jej przymilali. - Miałam dość pracowania za pieniądze, które łatwiej i szybciej, jak się okazało, mogę zarobić gdzie indziej. Spotykam coraz więcej nauczycieli, którzy odeszli ze szkoły. Pracują, rozwijają swoje kariery, spełniają się, choć jest w nich żal, że takiej możliwości nie mieli w szkole, w pracy, którą wybrali, którą często uważali za swoją misję. I kiedy dzisiaj mówi się o brakach w kadrze nauczycielskiej, jestem zaniepokojona, bo obawiam się, że do szkół, jeśli nic się nie zmieni, trafią ci, którzy w pracy nie chcą się wysilać, nie mają ambicji, nie są kreatywni, szkoła stanie się dla nich idealnym miejscem. Ci, którzy wymagają czegoś więcej od siebie, którzy mają większą samoświadomość do szkół nie pójdą, bo chcą wykorzystać swój potencjał i na nim zarabiać – to naturalne. Tylko nie zapominajmy, że to nauczyciele będą kształcić nasze dzieci. Czy one będą mieć szczęście i trafią na tych naprawdę wyjątkowych? Data utworzenia: 28 stycznia 2019 08:59 To również Cię zainteresuje Kiedy starać się o przyznanie choroby zawodowej nauczyciela – przed odejściem na emeryturę czy na emeryturze? Kiedy może nastąpić rozpoznanie choroby zawodowej? Odpowiadając na Pani pytanie uprzejmie informuję, że definicję choroby zawodowej ustawodawca zawarł w art. 235 Zgodnie z tym przepisem, chorobą zawodową jest choroba wymieniona w wykazie chorób zawodowych, o ile w następstwie oceny warunków pracy można bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem stwierdzić, że została ona spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy albo w związku ze sposobem wykonywania pracy, zwanych „narażeniem zawodowym”. W omawianym kontekście istotne znaczenie ma nie tylko powyższa definicja, ale także treść art. 235 z którego jasno wynika, że rozpoznanie choroby zawodowej może nastąpić zarówno w okresie zatrudnienia w narażeniu zawodowym (pracownik), jak również po zakończeniu pracy na stanowisku, na którym to narażenie występowało (były pracownik). Jedynym warunkiem jest tu wystąpienie udokumentowanych objawów choroby w okresie ustalonym w wykazie chorób zawodowych. Decydujący dla rozpoznania choroby zawodowej po zakończeniu zatrudnienia jest zatem okres, w którym wystąpiły objawy chorobowe. Okres ten podlega zróżnicowaniu w zależności od przypadłości, na którą zapadł ekspracownik. Ile wynosi on dla poszczególnych schorzeń można dowiedzieć się z załącznika do rozporządzenia RM z 30 czerwca 2009 r. w sprawie chorób zawodowych (Dz. U. Nr 105, poz. 869). Czy zakończenie pracy w zakładzie wyłącza możliwość rozpoznania u byłego pracownika choroby zawodowej? Z całą pewnością można zatem stwierdzić, że uzyskanie uprawnień emerytalnych oraz zakończenie pracy w narażeniu zawodowym nie wyłącza możliwości rozpoznania u byłego pracownika choroby zawodowej. Wszystko zależy jednak od łącznego spełnienia następujących przesłanek: – dane schorzenie ujęte jest w wykazie chorób zawodowych, – można bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem stwierdzić, że jest ono następstwem narażenia zawodowego, – udokumentowane objawy chorobowe wystąpiły w okresie, w którym ich pojawienie się upoważnia do rozpoznania choroby zawodowej pomimo wcześniejszego zakończenia pracy w narażeniu zawodowym. Emeryt uprawniony również do renty z tytułu niezdolności do pracy z ubezpieczenia wypadkowego w związku ze stwierdzeniem choroby zawodowej ma prawo do emerytury powiększonej dodatkowo o połowę renty albo do renty powiększonej o połowę emerytury. Prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy z powodu choroby zawodowej Osoba niezdolna do pracy z powodu choroby zawodowej może uzyskać prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy związanej z chorobą zawodową z ubezpieczenia wypadkowego. A według art. 26 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. Nr 199, poz. 1673 z późn. zm.) osobie uprawnionej do renty z tytułu niezdolności do pracy z ubezpieczenia wypadkowego oraz do emerytury wypłaca się, zależnie od jej wyboru: – przysługującą rentę powiększoną o połowę emerytury albo – emeryturę powiększoną o połowę renty. Podejrzenie choroby zawodowej zgłasza się właściwemu państwowemu powiatowemu inspektorowi sanitarnemu, właściwemu państwowemu granicznemu inspektorowi sanitarnemu, właściwemu państwowemu wojewódzkiemu inspektorowi sanitarnemu, właściwemu państwowemu inspektorowi sanitarnemu, o którym mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 20 ust. 2 ustawy z 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (Dz. U. z 2011 r. Nr 212, poz. 1263 z późn. zm.), właściwemu komendantowi wojskowego ośrodka medycyny prewencyjnej lub właściwemu inspektorowi wojskowego ośrodka medycyny prewencyjnej, zwanym dalej w znowelizowanym rozporządzeniu właściwym państwowym inspektorem sanitarnym (zmieniony § 3 ust. 1 pkt 1 znowelizowanego rozporządzenia). Ich właściwość ustala się wg: – miejsca, w którym praca jest lub była wykonywana przez pracownika, – krajowej siedziby pracodawcy, gdy dokumentacja dotycząca narażenia zawodowego jest gromadzona w tej siedzibie. Orzeczenie lekarskie o rozpoznaniu choroby zawodowej lub braku podstaw do jej rozpoznania Orzeczenie lekarskie o rozpoznaniu choroby zawodowej lub braku podstaw do jej rozpoznania wydaje lekarz orzekający w zakresie chorób zawodowych. Robi to na podstawie: – wyników przeprowadzonych badań lekarskich i pomocniczych, – dokumentacji medycznej pracownika lub byłego pracownika, – dokumentacji przebiegu zatrudnienia, – oceny narażenia zawodowego. I tak, jeżeli informacje zawarte we wspomnianych wynikach, dokumentacji i ocenie nie wystarczą do wydania orzeczenia lekarskiego o rozpoznaniu choroby zawodowej lub braku podstaw do jej rozpoznania, lekarz orzekający w zakresie chorób zawodowych wystąpi o ich uzupełnienie do: – właściwego państwowego inspektora sanitarnego – w zakresie oceny narażenia zawodowego, zwłaszcza na podstawie dokumentacji archiwalnej i informacji udostępnianej na jego wniosek przez odpowiednie jednostki organizacyjne Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz służby medycyny pracy w odniesieniu do firm, które uległy likwidacji (zmieniony § 6 ust. 5 pkt 4 znowelizowanego rozporządzenia), – pracownika lub byłego pracownika – w zakresie uzupełnienia wywiadu zawodowego, – przeprowadzonego przez lekarza wykonującego zawód w ramach wykonywania działalności leczniczej lub zatrudnionego w podmiocie leczniczym bądź właściwego państwowego inspektora sanitarnego wydającego skierowanie na badanie w związku z podejrzeniem choroby zawodowej (zmieniony § 6 ust. 5 pkt 5 znowelizowanego rozporządzenia). Podsumowując – nie ma przeszkód, aby starała się Pani o orzeczenie choroby zawodowej już po przejściu na emeryturę, jednak musi Pani udowodnić, że leczenie i jakiekolwiek oznaki choroby wystąpiły jeszcze w czasie świadczenia przez Panią pracy. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zawód nauczyciela ma szczególną społeczną rangę. Z uwagi doniosłą rolę edukacji, dostęp do tej grupy zawodowej jest ograniczony wymogami, które stawia ustawodawca w Karcie Nauczyciela. Oto warunki stawiane przed potencjalnymi kandydatami na nauczycieli: ukończenie studiów wyższych; Najważniejszym warunkiem koniecznym do spełnienia jest ukończenie przez kandydata studiów wyższych z odpowiednim przygotowaniem pedagogicznym. Kandydat może skończyć kierunek o specjalizacji nauczycielskiej lub może ukończyć dowolnie wybrany przez siebie kierunek i uzupełnić go o półtoraroczne, podyplomowe studia pedagogiczne. Oprócz studiów podyplomowych można skorzystać także z ofery specjalnych kursów pedagogicznych, które trwają ok. 270 godzin. Do podjęcia tego zawodu uprawnia także ukończenie zakładu kształcenia nauczycieli, pod warunkiem, że zapewni to wystarczające kwalifikacje do pracy na stanowisku. Wymóg ukończenia studiów wyższych lub zakładu kształcenia nauczycieli może zostać uchylony w poszczególnych przypadkach z uwagi na potrzeby kształcenia zawodowego. Prawo do takiego uchylenia ma minister właściwy do spraw oświaty i wychowania, a w stosunku do nauczycieli szkół artystycznych – minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. przestrzeganie podstawowych zasad moralnych; Z uwagi na istotną rolę nauczycieli w kształtowaniu systemu polskiej edukacji, wymagane jest aby stanowili oni dobry przykład dla uczniów i studentów. Właśnie z tej przyczyny, w przypadku nawiązywania stosunku pracy poprzez mianowanie, wymagane jest dostarczenie przez kandydata zaświadczenia o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego. spełnianie podstawowych warunków zdrowotnych koniecznych do wykonywania zawodu. Kariera nauczycielska Nauczyciel rozpoczyna pracę w szkole od szczebla stażysty. Staż zaczyna się wraz z początkiem roku szkolnego. Przez okres dziewięciu miesięcy nauczyciel stażysta uczy się podstawowych czynności pod opieką opiekuna stażu. Jego obowiązki polegają na obserwowaniu i prowadzeniu zajęć, współpracy z opiekunem praktyk oraz na opracowaniu swojego planu rozwoju zawodowego, z którego składa na koniec stażu sprawozdanie dyrektorowi szkoły. Następnym etapem w rozwoju kariery zawodowej nauczyciela, jest stanowisko nauczyciela kontraktowego. Aby osiągnąć ten szczebel zawodowy należy ukończyć okres stażu i pozytywnie przejść rozmowę z komisją kwalifikacyjną. Po przepracowaniu co najmniej dwóch lat na stanowisku nauczyciela kontraktowego , można ubiegać się o stanowisko nauczyciela mianowanego. Staż na to stanowisko trwa dwa lata i dziewięć miesięcy. Po upływie tego okresu kandydat na nauczyciela mianowanego przystępuje do egzaminu. Po upływie roku przepracowanym na stanowisku nauczyciela mianowanego, przysługuje mu prawo do ubiegania się o stanowisko nauczyciela dyplomowanego. Staż na to stanowisko trwa tyle samo co w przypadku stażu na nauczyciela mianowanego. Warunkiem awansu jest odbycie rozmowy z komisją kwalifikacyjną. Awans w hierarchi nauczycielskiej przekłada się na wynagrodzenie. Zgodnie z Kartą Nauczyciela średnie wynagrodzenie stanowi dla: nauczyciela stażysty - 100 % nauczyciela kontraktowego – 111 % nauczyciela mianowanego – 144 % nauczyciela dyplomowanego – 184 % kwoty bazowej, określanej dla nauczycieli corocznie w ustawie budżetowej. Praca polskich nauczycieli jest okresowo kontrolowana. Ocena pracy nauczyciela może zostać dokonana w każdym czasie, na wniosek nauczyciela, organu sprawującego nadzór pedagogiczny, organu prowadzącego, rady rodziców oraz rady szkoły. Kariera akademicka Trochę inaczej wyglądają wymogi, które trzeba spełnić aby zostać nauczycielem akademickim. Kwestie związane ze szkolnictwem wyższym uregulowane są w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawie o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki. W tym wypadku warunkiem niezbędnym jest ukończenie wyższych studiów magisterskich. Osoba z ukończonymi studiami na co najmniej poziomie magisterskim, może otrzymać stanowisko asystenta. Najczęściej to stanowisko sprawują doktoranci. Jeżeli doktorantowi uda się obronić doktorat to może on zostać promowany na adiunkta. Kiedy doktorowi uda się uzyskać habilitację najczęściej zostaje on awansowany na profesora nadzwyczajnego. Najwyższym tytułem jaki może uzyskać nauczycielem akademickim jest profesor zwyczajny. To stanowisko jest zarezerwowane dla osób posiadających tytuł naukowy profesora nadawany przez Prezydenta RP. Opracowano na podstawie: Ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela ( 1982 nr 3 poz. 19 z późn. zm) Ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki ( 2014 poz. 1852, z późn. zm.) Ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym ( 2016 poz. 1842, z późn. zm.) Przygotuj się do stosowania nowych przepisów! Poradnik prezentuje praktyczne wskazówki, w jaki sposób dostosować się do zmian w podatkach i wynagrodzeniach wprowadzanych nowelizacją Polskiego Ładu. Tyko teraz książka + ebook w PREZENCIE

zartobliwie o zawodzie nauczyciela